Anielskie schronienie.
Anielica pchnęła dłońmi wysokie, strzeliste drzwi wykonane z jasnego drewna, które były misternie zdobione symbolami podwójnych, anielskich skrzydeł. Z cichym skrzypnięciem ustąpiły pod siłą jej smukłych dłoni, ukazując ogromną sale urządzoną w kolorach śnieżnej bieli, czystego błękitu i głębokiego granatu. Na wschodniej ścianie, długie, zwiewne i na wpół przezroczyste materiały spływały falami w oknach ku podłodze. W tonach niebieskich, sprawiały wrażenie jak gdyby falami morza były, nieznacznie połyskującymi srebrem. Kobieta rozejrzała się po sali, radosnym spojrzeniem zielonych oczu i uśmiechnęła się nader pogodnie, sunąc spojrzeniem po kolejnych fragmentach sali. Zacisnęła mocniej palce na płótnach obrazów jakie przyniosła do jednej z wielu galerii na Wzgórzu, i ruszyła wolnym krokiem ku zachodniej ścianie. Zatrzymując się tuż przed nią zawiesiła na gładkiej powierzchni obrazy, które przedstawiały wyobrażenia Aniołów, ich formy i postacie, ich piękno.
Ostatnio edytowany przez Myladre (2007-07-04 23:42:45)
Offline
Wyraźnie rozbawiona tym co uczyniła Sira, uśmiechnęła się do niej promiennie i dodała do galerii kolejne obrazy.
- Dzieci dziećmi, jednak korzystając z tego, że jeszcze takowe się nie pojawiły, powieszę wizerunki aniołów z lekką nutą erotyzmu...
Offline