Anielskie schronienie.
W sumie temat adekwatny do mojej sytuacji... Cóż, i ja lada dzień opuszczam granice naszej pięknej ojczyzny, by być może we wrześniu tu wrócić. Zapewne będę się pojawiać, a nawet na pewno, jednak nie będą to wizyty codzienne...
Za mną nie będziecie tęsknić
Offline
No cóż... Za parę godzin mam samolot, ale jakoś lekko na sercu, pomimo że opuszczam Was to będę robić to na skrzydłach
Życzę Wam pięknych dni, pełnych słońca i uśmiechu
I do zobaczenia niebawem... To będzie zaledwie Chwila
Pamiętaj Niebo...
P.S.
Będę starała się jak najczęściej Was odwiedzać.
Tęsknijcie i ślijcie czasem ciepłem myśli
Offline